Zabawę z mikrokontrolerami AVR zaczynałem od płytki stykowej. Taka płytka może wystarczać ale pod warunkiem, że naukę programowania zakończy się na mruganiu diodą. Nie twierdzę, że stykówki są do niczego. Mają sporo innych zastosowań (np. prototypy) ale używanie ich jako taniej alternatywy dla płytek uruchomieniowych zakrawa o masochizm.
Zrodziła się myśl: Potrzebny zestaw uruchomieniowy.
Następnie pytanie: Lepiej kupić czy może zrobić własny?
W tym momencie odezwała się moja ambicja: Jasne że zrobić!
Tak więc powstał projekt, z początku była to mała, paskudna poczwarka, ale dzięki chłopakom z forum.atnel.pl przekształcił się (no może nie w motyla :P) w takiego bączka. Dobra, koniec ględzenia, przejdźmy do konkretów.
Podstawowe parametry układu:
- Serce zestawu stanowi ATmega8. Procek znajduje się w podstawce, więc w razie potrzeby można go bez problemu wymienić na np. ATmegę328;
- wszystkie piny mikrokontrolera posiadają wyprowadzenia w postaci podwójnej listwy kołkowej (męska i żeńska);
- 3 możliwości zasilania układu (wybór za pomocą zworki):
- za pomocą programatora (5V);
- za pomocą zasilacza (>7V);
- za pomocą baterii;
- kwarc osadzony w podstawce precyzyjnej;
- 8 czerwonych diod LED (katody wpięte do masy);
- 4 przyciski typu tact–switch, oraz przycisk RESET;
- możliwość podłączenia wyświetlacza LCD zgodnego ze sterownikiem HD44780;
- 3 10–pinowe wyprowadzenia w celu podpięcia zewnętrznych modułów;
- 4–pinowe wyprowadzenie dla magistrali I2C (sygnały VCC, SCL, SDA, GND);
- wyprowadzenia linii RXD, TXD;
- układ 74HC595 wraz z wyprowadzeniami;
- układ ULN2803 wraz z wyprowadzeniami.
Fotki zmontowanego układu:
Schemat:
Layout:
Opis elementów:
Aby zwiększyć możliwości układu, powstały różne minimoduły, które zostaną przedstawione w swoim czasie. :)
"Dokumentacja" oraz pliki Eagla do pobrania tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz